U nas w pracowni czas na suszenie zerwanego lnu.
Ważne by łodyżki stężały, potem dużo łatwiej pracuje się na takich równych, choć z tej partii zbioru i tak się pokrzywiły nieco.Dwa dni tężały pod wiatą, potem przenieśliśmy do budynku, przy opadach każdego dnia to bardziej nam wilgotniał ten len niż się suszył :)
To wszystko co zbieramy w tym roku to materiał roślinny na pokazy, zajęcia i spotkania w przyszłym roku- więc musi być dobrze wysuszony, a wkrótce przyjdzie czas na roszenie.
Pracownia Rzemiosł Dawnych- tężenie lnu |
Pracownia Rzemiosł Dawnych- tężenie lnu |