Włókno z pokrzywy- dalsze eksperymenty
Prawie 9 kg zielonej pokrzywy, już po pozbawieniu liści. 1/3 do moczenia, 1/3 do roszenia, a 1/3 do zdjęcia włókna od razu. Sporo z ta metoda pracy, ale włókno ma najładniejszy kolor wg mnie, tzn włókno, które dopiero powstanie. Przy tym trzecim sposobie można podsuszyć i za pomocą noża z ząbkami, takiego do obiadu, „skrobać” te zielone paski (dobre na osnowę, długie włókno i mocne), lub zagotować np w popiele, lub sodzie, by rozłożył się klej i np na gręplach można było wyczesać, niczym runo owcze (krótsze i delikatniejsze włókno). Ale to wszystko zostanie opisane też na polskapokrzywa.pl
Zrealizowano w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego