Pracownia Rzemiosł Dawnych - czas na zmiany
Wszystko mija, nawet najdłuższa żmija.
I tak dla Pracowni Rzemiosł Dawnych zaczął się koniec starego oraz początek nowego.
10 lat mieszkania w pięknym Łęczu, na Wysoczyźnie Elbląskiej to idealny czas, by zostawić za sobą i dobre i złe.
Opłakałam każde zasadzone przeze mnie drzewo, wszystkie brzozy, które
od lat dawały sok, modrzewie, spod których zbieraliśmy rano maślaki
modrzewiowe do jajecznicy. Maliny od babci, iglaki od rodziców,
ogniskowe miejsce, taras i płot zrobione przez Jakuba. Pogłaskalam w podziękowaniu domek, w którym dorosło me Dziecię.
Stworzyliśmy tam miejsce, w którym uczyliśmy się i innych, jak to było w dawnych czasach. Bardzo dużo nowego wprowadziliśmy w swoje życie dzięki Pracowni.
To był wspaniały początek, a gdzie będzie ciąg dalszy to się okaże. Bo Pracownia Rzemiosł Dawnych to nie miejsce, a my👫: Ola i Jakub.
Potrzebowałam tą zmianę namacalnie również zabrać ze sobą, więc jako prządka postanowiłam uprząść "nić drogi". Zaczęłam ją dziś w Łęczu, dokończę tam, gdzie osiądziemy.
Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili nas w Łęczu, w tym roku nasze warsztaty będą wyjazdowe, zaś w przyszłym postaramy się powitać Was w nowym miejscu.
Tu link z początków Pracowni, czyli 2014: https://pracownianawsi.blogspot.com/2014/04/gdzie-bedzie-ros-len.html
Potrzebowałam tą zmianę namacalnie również zabrać ze sobą, więc jako prządka postanowiłam uprząść "nić drogi". Zaczęłam ją dziś w Łęczu, dokończę tam, gdzie osiądziemy.
Dziękujemy wszystkim, którzy odwiedzili nas w Łęczu, w tym roku nasze warsztaty będą wyjazdowe, zaś w przyszłym postaramy się powitać Was w nowym miejscu.
Tu link z początków Pracowni, czyli 2014: https://pracownianawsi.blogspot.com/2014/04/gdzie-bedzie-ros-len.html
Tak po 6 latach zostawiamy ten kawałek świata. Włożyliśmy w niego wiele serca, niech daje radość nowym mieszkańcom.
My idziemy dalej Tworzyć.
